Waffenträger Krupp 128
Pod koniec 1944 r. rozpoczęto pracę nad przyszłościową mobilną artylerią. Było to spowodowane tym że czołgi Pz. IV miały być usunięte z produkcji. Podwozia Pz. IV były wykorzystywane do produkcji dział samobieżnych „Hummel” oraz „Nashorn”. Opracowano nową koncepcję mobilnej artylerii pod postacią „Waffenträger” inaczej transportera lub nosiciela broni. Natomiast prace nad Waffenträgerami rozpoczęto już w 1942 roku. Sam zamysł konstrukcji zakładał zunifikowane podwozie które nie tylko będzie przewozić uzbrojenie. Ale również z którego będzie można prowadzić bez pośredni ostrzał bez konieczności demontażu działa.
Według wymaganej specyfikacji pojazd miał poruszać się nie wolniej niż 17 km/h, Musiał dysponować pełno obrotową platformą do montażu działa. Armata musiała być łatwo zdejmowalna w warunkach polowych. Do budowy Waffenträgera podłączono takie firmy jak: Krupp, Rheinmetall-Borsig oraz Steyr-Daimler-Puch. Wymienione wyżej firmy skonstruowały po kilka próbnych egzemplarzy które nie spełniły wymagań departamentu artylerii „Wapruf4”. Drugie podejście do tematyki Waffenträger było rozpoczęte w 1944 r.
Firma Krupp opracowała trzy warianty uzbrojone w działo 88 mm PaK 43, haubicę 105 mm FH 18/40 oraz działo 75 mm KwK 42. Waffenträgery firmy Krupp zostały opracowane przez biura konstrukcyjne Belfert, Egen oraz Burger. Natomiast ostatni wariant z haubicą miał być zbudowany na bazie podwozia Pz. 38(t). Pod koniec lutego 1944 r. departament artylerii „Wapruf4” postawił wymagania co do uzbrojenia którym miało być działo 88 mm. Natomiast departament broni pancernej „Wapruf6” nalegał by w Waffenträgerach zostało wykorzystane jak najwięcej istniejących części z czołgów Pz. 38(t). Oraz innych podzespołów stosowanych na ciągnikach artyleryjskich.

Pomimo świetnych charakterystyk balistycznych działa 88 mm inżynierowie firmy Krupp postanowili stworzyć Waffenträger z jeszcze mocniejszym działem 128 mm PaK44. Owe działo dysponowało ogromna siłą rażenie zdolną do przebicia pochylonego pancerza 200 mm z odległości 1000 m. Te działa były montowane na zdobycznych lawetach francuskich i radzieckich. Taka praktyka była koniecznością gdyż w latach 1944-1945 w Niemczech brakowało dosłownie wszystkiego.
Zawieszenie miało składać się z 6 kół i 2 koła wiodące na bok maszyny. Koła nośne umieszczonych w dwurząd, 3 w rzędzie wewnętrznym i 3 w zewnętrznym. Przedział napędowy miał znajdować się z przodu pojazdu. Działo 128 mm miało być zamontowane w obrotowej platformie umiejscowionej w tylnej części pojazdu. Stanowisko ogniowe chronione tylko przez płytę frontową. Do stabilizacji pojazdu podczas ostrzału w tylnej części podwozia miała być dwa rozkładane hamulce. Realizacja tego projektu nie doczekała się gdyż po prostu skończyła się II Wojna Światowa. Projekt pozostał jedynie na papierze.